niedziela, 21 marca 2010

dary teściowej :)

Za, które dziękujemy :). Żółte jajeczka +  świeżutki szczypiorek - a nawet cała plantacja = wiosna na całego. Co widać poniżej. Niby prosta jajeczniczka, każdy potrafi wykonać i niby nie nadaje się na bloga ale w sumie czemu nie. Takie widoki zasługują na to by je eksponować i podziwiać. Pozdrowienia :)
Kanapka z jajecznicą:
  • kromka chleba
  • 2 jajka
  • łyżeczka masła
  • garść posiekanego szczypioru
  • szczypta soli i pieprzu
hmm.. pisać jak to zrobić? Kto wie, może ktoś skorzysta :)
Masło na patelnie, poczekaj aż się rozpuści, wbij jajka, dopraw, wrzuć szczypiorek i na małym ogniu mieszaj do uzyskania takiej konsystencji jaką lubisz :) Smacznego.

2 komentarze:

  1. Jajecznica jak najbardziej nadaje się!
    A wręcz uważam, że spłyciłaś fundamentalną sprawę jajecznicy karygodnie! ;) Bo jakże to tak? Nie nadmienić, że im lepiej wymieszane jajka, tym mniejsze prawdopodobieństwo zrobienia się białych "flaczków" z białka, że mieszać trzeba stale i równomiernie, bo inaczej wyjdzie omlet w strzępach, że nie wolno smażyć na zbyt dużym ogniu - wręcz im wolniej jajecznica smażona, tym gładsza i bardziej kremowa...
    Nie, no stanowczo skrzywdziłaś to szlachetne danie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jejjjju... ale mi teraz głupio, czuje wstręt do siebie - fuj. czasami trzeba usłyszeć szorstkie słowa żeby otrzeźwić zamroczony umysł :(

    OdpowiedzUsuń