- 6 muffinów (niestety tylko taką mam formę ale już wiem, ze to się szybko zmieni :))
- 100-110 g mąki
- 1/2 łyżeczki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 60 g cukru
- łyżeczka cukru waniliowego
- 50 g stopionego masła
- 1 jajko
- 100 ml mleka kokosowego
- czekolady różne (6 kostek mlecznej, 4 kostki z orzechami, i 3 garstki gorzkiej do picia z Wedla (to takie płaskie kółeczka)
poniedziałek, 22 marca 2010
muffiny czekoladowe
Jee znowu się udało :) fajne te muffiny. Takie jakieś radosne zwłaszcza gdy napotykasz na kawałek czekoladki, która rozpływa się w ustach a czasami wcale tam nie musi bo po prostu jest płynna gdy muffin jeszcze ciepły. Ciężko będzie mi określić ile dałam czekolady bo robiłam porządki w szafce i dałam wszystko co miałam plus kilka garści i jeszcze trochę... ale to jest fajne w muffinach, że można dać tam to na co masz ochotę a one skubane i tak wyjdą... naprawdę fajne są :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Och,
OdpowiedzUsuńale kakaowo i pysznie dziś u Ciebie;)
Pozdrawiam, Olcik.
niestety już nie jest :( ale to prawda,że pysznie było :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńczekoladowe muffiny należą do jednych z ulubionych
OdpowiedzUsuńmałe przyjemności