poniedziałek, 1 listopada 2010

i co z tej dyni? zupa

Miesiąc przerwy i brak czasu na cokolwiek, a dziś nastąpiła zmiana. Dzień leniucha. Kołderka. Komputer. Telewizor i kubek ciepłej, gęstej i aromatycznej zupy. Bez konkretnego przepisu, spisuje póki pamiętam :)
dynia - nie wiem jaka to i nie wiem ile jej było... powiedzmy, że 1/3 takiej dużej okrągłej i pomarańczowej :)
3 marchewki
świeży imbir - 1,5 cm
3 ząbki czosnku
1/2 czerwonej cebuli
1/2 łyżeczki garam masala ;)
1/2 łyżeczki curry
sok z 1/2 limonki
1/2 litra bulionu warzywnego
sól i pieprz
1/3 puszki mleczka kokosowego

Imbir i czosnek posiekać i podsmażać na oliwie z oliwek, dodać cebulę i przyprawy (garam masala i curry). Dodać pokrojoną w kostkę dynię i startą marchewkę, podsmażać ok 5 minut, przykryć i dusić do momentu gdzie dynia będzie miękka. Zmiksować warzywa, dodać bulion i gotować wszystko ok 10 minut. Doprawić do smaku solą i pieprzem a następnie dodać mleczko kokosowe. Mniiiaaam. Aromatyczna, gęsta i sycąca w sam raz na dzień leniwca :)

2 komentarze:

  1. Lubię dni leniucha, a jeszcze bardziej zupkę z dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dwa pomarańczowe i pyszne warzywa nie mogły stworzyć niepysznej zupy :) super!

    OdpowiedzUsuń