sobota, 17 kwietnia 2010

słoneczny koktajl

Oko się otwiera i nie wierzy... zaraz coś jest nie tak... przecież jest sobota a tu świeci słońce! To nie możliwe! W weekendy zawsze pada deszcz, jest zimno, brzydko odpychająco nie trwa to długo bo zaraz nadejdzie poniedziałek i się rozpogodzi. Smutni ludzie zasiądą przy swych biurkach, czasami zerkną w stronę okna  z zazdrością popatrzą na dzieciaki wracające ze szkoły, bezrobotnych czy innych szczęśliwców, którzy nie są na ich miejscu tylko wygrzewają twarze w słońcu ehh. Więc skoro już słońce zaszczyciło nas swoją obecnością w pokłonie zabrałam się za egzotyczne owoce :) nie bardzo wiedziałam co by tu zrobić więc poszperałam i odwiedziłam Małgosię. Tam znałam przepis na dzisiejsze śniadanko. Delikatnie go zmieniłam co by był bardziej pożywny, w końcu to śniadanie i zaraz po nim wyruszyłam zdobywać Stolicę na swych dwóch kołkach.

3 porcje:
  • 1/2 mango
  • 1/2 ananasa
  • 1 banan
  • 3 łyżki miodu (mango nie było za bardzo dojrzałe)
  • 165 ml (mała puszeczka) mleczka kokosowego
Owoce obrałam i pokroiłam na cząstki, zmiksowałam, dodałam miód i mleczko kokosowe. Lód pokruszyłam i zmieszałam z koktajlem. Koktajl wychodzi dosyć gęsty, smaki owoców wspaniale się przenikają i przy każdym łyku można smakować ich różnorodność. Super sprawa po 2 szklaneczkach byłam bardzo najedzona i pełna energii :)

1 komentarz:

  1. szkoda, że w moim domu nie ma żadnego z tych owoców
    tylko miód :-)

    OdpowiedzUsuń