środa, 14 lipca 2010

jagód sto

Nie starczyło czasu i przede wszystkim sił na zrobienie pierogów... nie ma to jak przeziębienie kiedy za oknem ponad 30 stopni!!! A jagody czekały w lodówce na spożycie, a zatem raz wylądowały w budyniu, raz w miseczce z cukrem i zostały pożarte w 5 sekund i raz zostały zmiksowane z łyżką cukru i połową szklanki mleka - mmm pycha. Nie ma to jak koktajl na śniadanie :)

6 komentarzy:

  1. jaki cudo kubek! zdrowiej szybko;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne to serduszko! wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki superaśny kubeczek! Skąd go masz?

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem co - pyszne śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszności... w takim kubku smakuje na pewno jeszcze pyszniej

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie kubek dodaje smaku a mam go Swego, który zapragnął obdarować mnie tym tandetnym ale pięknym cudeńkiem w dniu zakochanych;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń