poniedziałek, 29 marca 2010

paella

Przez "j" :). Znowu wyszło mi za dużo... trudno będzie trzeba zjeść jutro :D:D:D tylko raz jadłam paelle z ogromną ilością fasoli... nie było to smaczne. Ale oglądając po jakimś czasie kolorowe obrazki z tą słoneczną potrawą ze słonecznej Hiszpanii ehhh... pomyślałam, że warto spróbować w wersji zupełnie nie fasolowej. Na patelni znalazło się wszystko co było pod ręką dzięki temu było to niesłychanie ciekawe jedzonko - tu krewetka, tutaj papryczka a innym razem łosoś... a może coś jeszcze. Super konsystencja i najlepiej smakuje gdy lekko przestygnie czyli będzie przyjemnie ciepła.
duuuża patelnia... 4 porcje:
  • filet z łososia bez skóry.. hmm ile tego? - może 0,3 kg
  • 8 mrożonych krewetek królewskich
  • 2 garście mrożonych kalmarów
  • 4 garście mrożonej marchewki z groszkiem
  • 1/2 papryk i- pokrojona w paseczki 2 cm
  • opakowanie szafranu
  • łyżeczka kurkumy
  • 2 ząbki czosnku
  • 0,6 litra bulionu warzywnego + szklanka wody. Miało być jeszcze białe wino ale jakoś nie wyszło ze sklepu.
  • mięsko z kurzego ugotowanego skrzydła
  • 200 g ryżu arborio 
  • 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
  • płatki chilli
  • sól, pieprz
Łososia pokrój w kostkę, polej sokiem z cytryny, posól i popieprz. Rozgrzej oliwę z oliwek i podsmażaj łososia ok 2 minuty, dodaj rozmrożone krewetki i kalmary, delikatnie przyrumień. Wrzuć posiekany drobno czosnek, płatki chilli i paprykę + kurkuma i szafran - smaż jeszcze 3 minuty i dodaj ryż i dalej podsmażaj ok 5 min, po czym zalej bulionem, dodaj przecier pomidorowy, marchewkę z groszkiem w między czasie dopraw. Zmniejsz ogień i niech sobie ryż wchłania płyn do chwili gdy będzie miękki. Zerknij do wszystkiego co jakiś czas i ew. dolewaj płyn, mieszaj. I to wszystko. Smacznego!

ps. nie przesadzajcie z porcjami, paellę pałaszuję się w mig a jest to bardzo syte danie, brzusio da znać mózgowi z małym opóźnieniem, że ma dosyć i wtedy może być za późno... wiem co mówię ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz