W taką pogodę jak dziś a tym bardziej wczoraj trzeba zjeść coś mocno czekoladowego i nie ma tu miejsca na wymówi typu "jestem na diecie białkowej"! Ten kto marznie ma zjeść czekoladę! I już.
Tarta pochodzi z bloga moje wypieki i jest re we la cy jna :) Robiłam ją dwa razy, za każdym coś przekombinowałam jednak dzięki temu wierzę, że 3 będzie niezapomniany :) za pierwszym trochę przesadziłam z procentami - czekoladowymi, za drugim z ilością czekolady, która była nieproporcjonalna do ilości białek, dlatego tarta wyszła troszkę za niska i za twarda, ale w formie czekoladowego batonika sprawdziła się wzorowo :) korzystając z moich błędów zróbcie sobie taką w weekend :)
Składniki na spód z moimi zmianami
- 70 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła, o temperaturze pokojowej
- 2 łyżki kakao
- 100 g pokruszonych ciastek digestive z czekoladą
- 75 g pokruszonych czekoladowych herbatników
- 2 łyżki cukru pudru
Składniki na mus czekoladowy:
- 170-200 g gorzkiej czekolady (pomieszałam gorzką klasyczną z 75%)
- 4 duże jajka + 1 żółtko
- 4 łyżki likieru pomarańczowego Cointreau
- 3 łyżki cukru pudru
spód: kruszymy ciastka, niestety nie mam robota, który zrobiłby to za mnie dlatego zastosowałam podwójny foliowy woreczek i tłuczek do mięsa :] wyszło dobrze... proszek ciasteczkowy mieszamy z roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą, masłem i cukrem, mieszamy i masą wykładamy tortownicę o średnicy 20 cm. spód oraz boki na wysokość ok 3 cm. Włóż do lodówki i zabieraj się za mus.
mus: czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, studzimy. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywno dodając cukier puder. Do czekolady dodaj likier, żółtka i ubijaj mikserem na niskim obrotach, dodaj teraz połowę masy białkowej zamieszaj. Wyłącz mikser teraz użyj łyżki i dodawaj powoli pozostałe białka delikatnie mieszając do uzyskania jednolitej masy. Masę wyłóż na schłodzony spód i włóż do lodówki. W oryginale autorka poleca co najmniej 4 godzinne chłodzenie a najlepiej całonocne. Tarta super smakuje z owocami takimi jak maliny czy truskawki i bita śmietana :D
Wygląda bosko! wszystko co czekoladowe jest piękne.Jeżeli dam rade, to w weekend skorzystam z Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńWeekend? Nie wiem, czy wytrzymam do weekendu :) Tarta wyglada bosko! No i, poza Cointreau, mam wszystkie skladniki - ale tak sobie mysle, ze jesli zamiast Cointreau dodam Baileysa albo Tia Maria, tez bedzie dobra :)
OdpowiedzUsuńMaggie sama się zastanawiałam nad jednym z tych liekierów... może ten trzeci raz będzie właśnie z Baileysem... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was :)
mmm... czekoladowa rewelacja:) dla mnie pycha:)
OdpowiedzUsuńmnóstwo czekoladowości!
OdpowiedzUsuń