- schab cielęcy z kością pokrojony na 2 cm kotlety
- 1 łyżka pieprzu kolorowego
- 1/5 łyżeczki pieprzu czarnego
- 1/2 łyżeczka soli morskiej
- 1 łyżeczka suszonego rozmarynu
- 1 łyżeczka fit'u do sałatek kamisa z płatkami nagietkiem
- oliwa z oliwek
sobota, 27 listopada 2010
grillowana cielęcina
Dawno nie jadłam tak dobrze zrobionego mięsa. Niesamowicie aromatyczne, soczyste w środku i pięknie przyrumienione z wierzchu. Bije pokłony osobie, która wymyśliła coś takiego jak patelnia grillowa. To moja nowa zabawka, która została przetestowana nie tylko na cielęcinie, ale i na indyku oraz łososiu. Nie mogę wyjść z podziwu jak szybko można dzięki niej robić potrawy, po których skosztowaniu kolana miękną ;) Żadko zabieram się za czerwone mięso, ale ostatnio dostałam od mamy kilka kawałków zdrowego mięsa z wiadomego pochodzenia, między innymi schab cielęcy z kością. Postanowiłam go przyprawić dosyć mocno mieszanką utłuczonego w moździerzu pieprzu i rozmarynu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jako, ze lubie miesko, to Twoja propozycja jest przepyszna:)
OdpowiedzUsuńWygląda tak apetycznie, że nawet ja - dla której mięso poza kurczakiem mogłoby nie istnieć - mam ochotę wciągnąć kawałek ;)
OdpowiedzUsuńdzięki - Arven - jestem przekonana, że taka odmiana od kuraka bardzo przypadłaby Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńwszelkie grillowane mięso bardzo lubię, a już szaleję gdy czuję ten zapach :)
OdpowiedzUsuń