4 porcje (użyłam foremki o wymiarach 15x20 cm)
- płaty makaronu lasagne - ja zrobiłam 3 warstwy, zużyłam 9 płatów szpinakowych
- dynia - ok 400 g
- patison
- kulka mozzarelli
- garść listków bazylii
- świeżo tłuczony pieprz/ sól morska
- oliwa
Sos pomidorowy:
- puszka pomidorów pelati
- 2 ząbki czosnku
- świeżo tłuczony pieprz/ sól morska
- oliwa
Sos serowy:
- 80 g sera lazur
- 3 łyżki startego parmezanu
- 200 ml śmietany 18%
- świeżo tłuczony pieprz/ sól morska
- łyżeczka suszonej szałwii
Dynię i patisona pokrój na kawałki posól, popierz i skrop oliwą. Piecz w temp. 180 st przez ok 30 minut (aż warzywa będą miękkie, moje się rozpadały dzięki temu łatwo się rozpłaszczały podczas układania warstw).
Sos pomidorowy: na oliwie podsmaż krótko czosnek, dodaj pomidory, dopraw, duś pod przykryciem ok 10 minut.
Sos serowy: podgrzewaj śmietanę, dodaj sery, mieszaj do rozpuszczenia, dopraw.
Układanie warstw zacznij od makaronu, sos pomidorowy, warzywa, sos serowy, makaron itd. W jednej warstwie dodałam samą dynię, w kolejnej dynię i patisona, w kolejnej i dynię i mozzarellę i listki bazylii. Kończę sosem serowym, który ładnie się zrumieni. Lasagne należy zapiekać w temp. 200 st. przez jakieś 35 minut. (góra ładnie przyrumieniona, makaron miękki - można to sprawdzić wbijając nóż - jeśli wchodzi bez problemu, można wyciągać). Dodam, ze ta wersja smakuje mi chyba lepiej niż ciężka mięsna, a jest równie sycąca.
Przepisem dołączam się akcji DYNIA! :)
mmm..pychotka:)
OdpowiedzUsuńjaka syta:)
OdpowiedzUsuńWygląda super! I do tego z dynią. Idealny czas na taki pomysł :)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że cieszy Wasze oczy - zróbcie koniecznie - mam nadzieję, że ucieszy i kubki smakowe ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna! :)
OdpowiedzUsuńmiło mi :)
UsuńJa mam to szczęście że wracam z pracy dosyć wcześnie i obiado/kolację przygotowuję "na świeżo", czekam tylko na mojego Adasia i serwuję:) potem i tak ma ochotę na coś słodkiego:) Adaś uwielbia lazanię, muszę zakupić dynię:)
OdpowiedzUsuńooo, uwielbiam lazanie, a z dynią ale musiała być pyszna:)
OdpowiedzUsuńTo mój pomysł na dynię na weekend :)
OdpowiedzUsuńsiankoo, pewnie,że była pyszna
OdpowiedzUsuńveronica - daj znać czy Ci smakowało - ja w weekend mam zamiar zmierzyć się z musaką :]
dyniowa wersja chyba nawet by mi do głowy nie przyszła :)
OdpowiedzUsuńczas spróbować, nie zawiedziesz się :)
UsuńWspaniały pomysł na zapiekankę, dynia i patison - rewelacja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa jakiej smietany uzywasz? 18ka to taka do zup zazwyczaj, kwasna. kremowka sie nada?
OdpowiedzUsuńużywam kwaśnej i gęstej śmietany, najczęściej piątnica/ zott/ śmietana 18 z lidla, taka dobrze zachowuje się nie tylko w zupach ale i sosach. Kremówka czyli 30%? sądzę, że się nada, choć nie wiem czy sos nie będzie za mdły.
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuńNie doczytałam, że sera Lazur ma być aż 80 dkg i kupiłam tylko małe opakowanie 100g :/ Myślisz, że jak dodam do sosu jeszcze sera żółtego, to będzie ok? Czy nie bardzo?
Wedelko - oczywiście chodziło o 80 g (juz poprawiłam) zatem Twoja wersja jest jeszcze bardziej serowa :)
OdpowiedzUsuń