sos bolognese:
- 600 g mięsa mielonego
- czerwona cebula
- 5 ząbków czosnku
- kartonik przecieru pomidorowego
- zioła, pieprz, sól, ziele angielskie, liść laurowy
- pieczarki (ok 10)
- 0,5 l mleka
- 50 g masła
- 50 g mąki
- gałka muszkatołowa
- sól, pieprz
- makaron lazania... niecałe opakowanie
- kilka plastrów mozzarelli na wierzch lazanii
zacznij od sosu bolognese:
czosnek przeciśnij przez praskę i podsmażaj na suchej patelni przez 40 sekund aby wydobyć aromat, dodaj mięso i podsmażaj (najpierw wyparuje woda a później to już zależy od rodzaju i gatunku mięsa ideałem jest zakup całego kawałka i potraktowanie go maszynką do mięsa no ale trudno, woda wyparuje i może zostać tłuszcz albo nie, póki się da podsmażamy na tłuszczu powstałym z mięsa, po czym dolewamy oliwę z oliwek i podsmażamy do złotego koloru) gdy już będzie ładnie złociste dodaj poszatkowaną w kostkę cebulę i poczekaj aż się zeszkli. Zalej przecierem i wodą aby przykryło mięso, dodaj ziele angielskie, liść laurowy, sól i zmiażdżone nożem ziarenka pieprzu, przykryj i duś ok 10 minut po czym dodaj starte na grubych oczkach pieczarki. Gdy mięsko będzie miękkie jest ok. Wrzuć zioła (ja dałam bazylię). Zwróć uwagę na ilość płynu jeśli za dużo to zwiększ ogień i pozwól mu odparować (możesz też zagęścić sos mąką i wodą ale po co z ciężkiego dania robić mega ciężkie danie?
Zabierz się za beszamel:
Masło wrzuć do garnka i rozpuść dodaj mąkę i mieszaj różdżką, dodaj mleko i intensywnie mieszaj, postaw na małym ogniu, dopraw i czuwaj :) Sos jest prosty w wykonaniu i zawsze wychodzi trzeba tylko zamieszać od czasu do czasu, żeby nic nie przywarło. Pierwsze 4 minuty robimy bez stresu później sos gęstnieje i trzeba uważać żeby nie zrobiła się klucha.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni
Zaczynamy układanie. Na spód wylej kleks beszamelu, makaron, bolognese, beszamel (można warstwę tartego sera), makaron, beszamel... itd. Na górę pozostaw grubszą warstwę beszamelu i zapiekaj 40 minut. Pod sam koniec wyjmij lazanię i połóż mozzarellę, zapiekaj przez kilka minut. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam :)
Smacznego...
wygląda, wygląda.. te warstwy makaronu zawsze ładnie się prezentują:-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam... mrrr
OdpowiedzUsuńpieczarki :(
OdpowiedzUsuńPanie Michale pieczarki nie są kluczowym elementem tego przepisu, więc bez nich wyjdzie pycha jednak proszę pamiętać o soli :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asieja :)
Facet zażyczył sobie na środę lazanie :) Uparł się jak nie wiem co i wyjścia nie mam- muszę robić. Skorzystam z Twojego przepisu bo wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńwyglada swietnie,zrobie dzis lazanie wg twojego przepisu na obiad napewno bedzie pyszna!
OdpowiedzUsuń